Jak w sytuacji towarzyszenia przy śmierci i umieraniu podopiecznego powinna zachować się opiekunka osób starszych?
W pracy opiekunek osób starszych, zwłaszcza tych, które pracują w domach prywatnych w Niemczech, bardzo trudnym przeżyciem jest towarzyszenie przy śmierci podopiecznego. Dla osób znajdujących się długotrwale w stanie zdrowia, nie rokującym poprawy, chorującym na schorzenia, które nieuchronnie prowadzą do śmierci, osób, które są nieuleczalnie chore, powstał nowy dział medycyny, zwany medycyną paliatywną. Celem paliatywnej opieki medycznej nie jest wyleczenie, ale poprawienie jakości życia osoby znajdującej się w okresie terminalnym śmiertelnej choroby. Medycyna paliatywna jest skierowana na eliminowanie bólu, łagodzenie objawów choroby. Zajmuję się również wsparciem psychicznym dla umierającego, jego rodziny i najbliższych.
Opiekę nad nieuleczalnie chorymi sprawują hospicja. Hospicja tworzy się coraz częściej w warunkach domowych. Za prekursora otwartego poruszania tematu śmierci, reakcji samych chorych i ich otoczenia w obliczu umierania i śmierci uważa się szwajcarską lekarkę, Elisabeth Kübler-Ross. W przypadku osób starszych, nie zawsze mamy do czynienia z sytuacją, wymagającą opieki paliatywnej. Śmierć przychodzi nagle albo w sytuacji, gdy nie mamy wsparcia osób posiadających odpowiednią wiedzę i doświadczenie, jak się zachować.
W obliczu czyjejś śmierci czujemy silne emocje – bezradność, nie wiemy jak pomóc, czujemy się samotni i niestety często również boimy się. Opiekunka osoby starszej powinna zawsze w takiej sytuacji pamiętać przede wszystkim o tym, że nie jej emocje są w takiej chwili najważniejsze. Ważniejsze jest to, aby naszemu podopiecznemu pomóc w godnym i spokojnym odejściu. W konieczności towarzyszenia przy śmierci nie zostawiać go samego w pokoju. Nie popadać w histerię i nie utrudniać swoim zachowaniem ostatnich chwil podopiecznemu. Nie jest to łatwe, zwłaszcza jeżeli widzimy, że podopieczny walczy o życie, albo życie uchodzi z niego w cierpieniach. Opiekunka osób starszych powinna po prostu znaleźć w sobie tyle siły, żeby w obliczu śmierci podopiecznego nie myśleć o sobie… My przecież zostajemy… Swoimi lękami i niepokojami w obliczu śmierci podzielmy się później ze swoimi najbliższymi, nie obciążajmy nimi umierającej osoby…
Opiekunka powinna przygotować się na przyjazd osób bliskich, na ich reakcję rozpaczy i smutku po utracie najbliższej osoby. Ukazanie własnego smutku i wzruszenia przez opiekunkę jest jak najbardziej oczywiste, nie może ona jednak swoim zachowaniem zdominować całego otoczenia. Opiekunka osoby starszej zawsze powinna pamiętać o tym, że jej smutek i rozpacz po śmierci podopiecznego nie może dominować. Dominować nad smutkiem i rozpaczą dzieci, wnuków czy współmałżonka osoby starszej. Rodzina znała zmarłego na pewno dłużej niż my i na pewno odczuwa innego rodzaju emocje. Opiekunka osoby starszej powinna pomóc rodzinie w okresie żałoby, a nie stawać się dla niej obciążeniem. Opanowanie to w takiej sytuacji najlepszy gest, jaki możemy podarować w hołdzie zmarłemu.
Towarzyszenie przy śmierci jest bardzo ciężkie dla rodziny. Dla opiekunki osób starszych jest to również trudny okres. Jeżeli pracowała u podopiecznego dłuższy czas, czuje się z nim związana emocjonalnie. Zdarza się, że rodzina osoby starszej nie zdaje sobie sprawy z tego, że opiekunka zajmowała się ich mamą przez prawie dwa lata, dzień w dzień, noc w noc. I pomiędzy mamą a opiekunką nawiązała się szczególna, mocna więź. Opiekunka powinna jednak mieć świadomość, że dla podopiecznego, który przeżył np. 90 lat, nasza dwuletnia nawet obecność w jego życiu, to znikoma część tego życia. W sytuacjach, gdy przy umieraniu i śmierci osoby starszej towarzyszy rodzina, przyjaciele, bliscy, rola opiekunki osób starszych sprowadza się bardziej do roztoczenia opieki nie nad samym podopiecznym ale właśnie nad jego otoczeniem. Opiekunka powinna przede wszystkim pokonać własny smutek i żal, odłożyć swoje emocje po prostu na później. Powinna zająć się sprawami organizacyjnymi – pomyśleć o noclegu dla gości, zadbać o ciepłe napoje, posiłki. Takie codzienne czynności pozwalają opiekunce na odsunięcie smutnych myśli a rodzinie osoby starszej, na spokojne i godne pożegnanie się z odchodzącą osobą starszą.
Zetknięcie się ze śmiercią i umieraniem jest niestety jednym z najbardziej przykrych momentów w pracy opiekunki osób starszych. Reakcja osobista każdej opiekunki, w każdej sytuacji, za każdym razem, będzie inna. Bezpośrednie zetknięcie się z umieraniem i ze śmiercią , osobiste towarzyszenie przy śmierci i umieraniu uświadamia bowiem każdemu, że kiedyś życie nasze i naszych bliskich również się zakończy. Opiekunka osób starszych nie powinna skupiać myśli tylko nad samym faktem śmierci. Trzeba myśleć o pozytywnej części pracy opiekunki osób starszych, o tym, że nasza praca i obecność, nasze zaangażowanie i umiejętności opiekuńcze pomogły osoby starszej w spędzeniu jesieni życia we własnym domu, że dzięki naszej obecności i poświęceniu, człowiek skazany ze względu na starość na bezradność i tułaczkę po szpitalach, domach opieki, mógł spokojnie odejść we własnym domu. Każdy gest, każde ciepłe słowo, każda prosta z pozoru czynność, jak zrobienie herbaty czy poprawienie poduszki osobie starszej, to wkład opiekunki w godne przeżycie starości.
Warto w obliczu wykonywania najtrudniejszego obowiązku opiekunki, jakim jest towarzyszenie przy śmierci i umieraniu pozytywnie przemyśleć słowa Seneki:
Moris malum non est, sola ius aequum generis humani (Śmierć nie jest złem, a jedynie prawem obowiązującym cały naród ludzki)
Używamy cookies