Odwodnienie w pracy opiekunki

Zofia jest opiekunką osób starszych od wielu lat. Ma bardzo duże doświadczenie w opiece nad innymi. Zapomniała, że większość reguł, które stosuje wobec podopiecznych jest ważna dla każdego człowieka. Lubi swoją pracę i nie lubi siedzieć z założonymi rękoma. Kiedy jej podopieczna trafiła do szpitala, postanowiła zrobić generalne porządki w domu. Praca nie była ciężka, dom był zadbany, ale trochę się nabiegała i spociła. Nie chciało jej się gotować dla samej siebie, coś tam w locie przekąsiła, jakąś kanapkę. Trwało to dwa dni, potem zrobiła dwa dni dla siebie – ćwiczyła, poszła na rower, pospacerowała. Ruch to jej żywioł.

 

Piątego dnia Zofii zrobiło się słabo, miała mroczki przed oczami, bardzo bolała ją głowa. Myślała, że to początki grypy, wzięła jakieś tabletki. Nie ma problemu z przełykaniem leków, ledwo co popiła. Kiedy spadła ze schodów i trafiła na pogotowie, lekarze stwierdzili, że to odwodnienie. Z pomocą miłej pani doktor ze szpitala policzyła, że przez tych kilka dni, przy wzmożonym wysiłku fizycznym i wysokiej temperaturze powietrza wypijała dziennie 3-4 szklanki napojów. To było stanowczo za mało.

 

Odwodnienie, zwłaszcza gdy i w Niemczech, i w Polsce panują upały, kojarzy nam się głównie z dziećmi i osobami starszymi.  Są to z pewnością organizmy najbardziej narażone, jednak nie mniej zagrożone odwodnieniem są zabiegane i wiecznie zajęte troską o innych opiekunki osób starszych. Dbając o naszych podopiecznych warto zadbać również o siebie!

 

Opiekunko, pij wodę!

Te opiekunki, które należą do grupy wiekowej 50+ pamiętają z pewnością, że zamówienie kiedyś w restauracji czy kawiarni wody mineralnej, było równoznaczne z określeniem się jako osoby o mizernym stanie finansów. Woda była najtańszym produktem.  Nie funkcjonował praktycznie zwyczaj kupowania wody w sklepie, a jeżeli już, to tylko takiej z bąbelkami.  W wielu domach królowały syfony, do których po wytrwałych staraniach można było dostać specjalne naboje. Dzięki temu mogliśmy domowym sposobem przerobić zwykłą, przegotowaną wodę w zimną wodę z bąbelkami. Te czasy bezpowrotnie minęły. Opiekunkom osób starszych przypominamy, że po 50-tce zaczyna szwankować naturalny odruch regulujący prawidłowe nawodnienie organizmu, jakim jest pragnienie (niem. der Durst).

 

Kochana opiekunko! Boli Cię głowa i czujesz się słabo? Zanim sięgniesz po jakieś cudowne leki bez recepty, zastanów się, czy to nie są przypadkiem skutki odwodnienia! Może zamiast niepotrzebnie faszerować się farmaceutykami, warto na chwilę usiąść, wypić powoli, małymi łyczkami szklankę wody i zastanowić się nad własnym bilansem płynów. Policzyć po prostu, ile mniej więcej wody (nie tylko tej czystej, ale również tej z pożywienia) otrzymał Twój organizm.

 

Czym jest odwodnienie?

Odwodnienie (niem.  Dehydration, potocznie również mówi się Dehydrierung) to taki stan organizmu, kiedy nie uzupełnimy w odpowiednim czasie wody utraconej z organizmu podczas oddychania, pocenia się i wydalania moczu. Jak podaje się w fachowej literaturze medycznej, proces odwodnienia przebiega początkowo bezobjawowo, może być jednak jedną z przyczyn poważnych zaburzeń.

 

Różne źródła naukowe podają różne wartości dziennego zapotrzebowania organizmu dorosłej osoby na wodę – od 25 do 45 ml na kilogram ciała. Zależy to głównie od wysiłku fizycznego, ale również od warunków zewnętrznych. Inne będą potrzeby osoby ważącej 50 kg, mającej pracę siedzącą (ok. 2 litrów dziennie), a inne ciężko pracującego fizycznie 100 kg wysokiego mężczyzny  (ponad 10 litrów dziennie). Osoby w podeszłym wieku powinny wypijać przynajmniej 1,5 litra wody dziennie.

 

Trzeba pamiętać, że w czasie upałów, nawet kiedy nie pracujemy, tylko siedzimy lub leżymy, ale jest nam bardzo gorąco, w ciągu jednej godziny możemy stracić do pół litra wody!  Według amerykańskich statystyk odwodnienie było przyczyną, dla której w 2004 roku w szpitalu znalazło się ponad pół miliona osób osób starszych! (Hygeia Public Health s. 713 )

 

Co oprócz bólu głowy i ogólnego osłabienia może świadczyć o odwodnieniu?

Jeżeli ubytek wody wyniesie do 2% wagi ciała, zauważymy to ważąc siebie lub podopiecznego. W przypadku, gdy ta strata wyniesie pomiędzy 2% do 4% mogą pojawić się takie objawy jak: ogóle złe samopoczucie, osłabienie, zawroty głowy, potykanie się, pogorszenie widzenia, szybszy oddech, utrudniona mowa, skurcze mięśni, nierówny rytm serca, zmniejszona ilość oddawanego moczu, zaparcia, nudności, zapadnięte oczy, tzw. plastelinowa skóra (jeżeli chwycimy skórę i lekko ją uszczypniemy, bardzo wolno się rozprostowuje), suchy język, obniżone ciśnienie. Gdy utracimy 5-6% wody pojawia się senność i parastezje (niem. Parästhesie) – ciarki (niem. das Kribbeln), mrowienie (die Ameisenlaufen), uczucie zimna lub gorąca, odczucia lekkich wyładowań prądu. Przy ubytku wody w granicach 10-15% wagi zanika mowa, pojawiają się drgawki, urojenia, zaburzenia świadomości, objawy delirium, obrzęk języka, może dojść do utraty przytomności. Odwodnienie na poziomie ubytku wody powyżej 15%  to pewna śmierć.

 

Jak dbać o siebie i swoich podopiecznych?

W opiece nad osobami starszymi trzeba zwrócić szczególną uwagę na odpowiednie nawodnienie naszych podopiecznych. Seniorzy nie tylko w Niemczech przyjmują duże ilości leków, których prawidłowe działanie zależy od ilości przyjętych płynów. To niej jest banał, że jakość pracy opiekunki w Niemczech zależy w dużym stopniu od… wody. I nie ma znaczenia pora roku. Jeżeli będziemy się starali zostawiać w polu widzenia osoby starszej kubeczek z napojem, pilnować i zachęcać do wypicia chociaż kilku łyczków, podopieczni będą spokojniejsi.

 

Prawidłowy bilans płynów spowoduje, że niekorzystne objawy takich schorzeń jak Parkinson czy Alzheimer lub depresja będą złagodzone. Jeżeli osoba starsza nie chce pić, bardzo dobrze sprawdzającym się wybiegiem opiekunek jest przyniesienie do chorego napoju z prośbą o spróbowanie czy jest dobre. Np. podać kubek z wodą i powiedzieć „wydaje mi się, że ta woda ma dzisiaj inny smak”. Trzeba też urozmaicać napoje – to nie musi być woda. Może być herbatka ziołowa, kompot, kawa zbożowa. Przy osobach starszych chorych na demencję najlepiej sprawdza się podejście z dwoma kubkami picia – dla siebie i dla podopiecznego. Jeżeli podamy (bez pytania czy osoba starsza chce pić) choremu kubek do ręki i sami zaczniemy pić, prawdopodobieństwo, że automatycznie powtórzy on naszą czynność jest bardzo wysokie.

 

Warto zaprowadzić dla siebie samego i dla podopiecznego karty dziennego bilansu płynów. Te opiekunki osób starszych, które korzystają z nowoczesnych telefonów komórkowych, mogą uruchomić jedną z licznych aplikacji, przypominających o konieczności nawodnienia organizmu. Paniom opiekunkom przypominamy, że nasza cera będzie wyglądała znacznie lepiej, jeżeli skóra będzie dobrze nawilżona „od wewnątrz”.

 

Woda butelkowana czy z kranu?

Wszystkie opiekunki i opiekunów osób starszych w Niemczech zapewniamy, że pracując w tym kraju można spokojnie pić wodę z kranu (das Leitungswasser).  Gwarantują to rygorystyczne przepisy prawne  ( Verordnung über die Qualität von Wasser für menschlichen Gebrauch)  i systematycznie prowadzone badania.

 

Jakość wody z wodociągów jest bardzo wysoka. Prowadzone przez organizacje konsumenckie w Niemczech kontrole wykazują, że ewentualna zawartość składników niekorzystnych dla zdrowia w wodzie z kranu jest niższa niż w butelkowanych wodach źródlanych i mineralnych. Pojawiający się w niektórych rejonach Niemiec lekko żelazisty posmak wody, nie ma żadnego negatywnego wpływu na nasze zdrowie, pogarsza wyłącznie walory smakowe.

 

Przeczytane?

 

WYPIJ TERAZ SZKLANKĘ WODY!

 

 

Zobacz również:

Krankenhaus – szpital w Niemczech

Każdy kto wyjeżdża do Niemiec w celu podjęcia legalnej pracy w opiece, może stanąć przed koniecznością leczenia szpitalnego na terenie Niemiec. Leczenie w szpitalu w Niemczech opiekunki osób starszych, która ma ubezpieczenie zdrowotne z tytułu umowy o pracę jest bezpłatne...

MRSA-Patienten – gronkowiec złocisty w pracy opiekuna osób starszych

Jeżeli podopieczny zostanie odwieziony ze szpitala przez ekipę zabezpieczoną od stóp do głowy odzieżą ochronną, oznacza to najprawdopodobniej, że u pacjenta wykryto MRSA (gronkowca złocistego). Zachowajmy spokój. Nasz podopieczny pewnie nie zaraża.

Opiekun w Niemczech źle się czuje

Tego obawia się prawie każdy opiekun w Niemczech – co będzie, jeżeli okaże się, że źle się czuję. Sam – sama w sobotnią noc z podopiecznym, zdani na siebie w obcym kraju. Jak mamy sobie zorganizować pomoc?

Używamy cookies

Używamy plików cookies aby ułatwić Ci korzystanie z naszych stron www, do celów statystycznych oraz reklamowych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.