Polskie opiekunki diagnozują chorobę Alzheimera

Polskie opiekunki? Dla nich każda osoba starsza, która zapomniała gdzie leżą klucze albo pyta ponownie, o której będzie obiad, cierpi na chorobę Alzheimera.

Doktor Thomas, 58 lat, neurolog i lekarz rodzinny, przystojny, zadbany, lekko siwiejący mężczyzna, śmieje się dobrodusznie z diagnoz stawianych przez polskie opiekunki osób starszych: Czego to ja już nie słyszałem, choroba Ajhajmera, Ajcmajner, Ajmajner i tym podobne. Polskie opiekunki nie potrafią nawet wymówić nazwy choroby co ich nie zniechęca – diagnozują ją tak często jak lekarz rodzinny przeziębienie. To jest właściwie jedyna negatywna rzecz, którą mogę powiedzieć o opiekunkach osób starszych z Polski, które pracują tu u nas w Niemczech.

 

Fenomen polskich opiekunek

Mam pod opieką 11 rodzin, które zatrudniają opiekunki z Polski. I naprawdę jestem pełen podziwu i pełen zdumienia, że nikt nie wykorzystuje obserwacji polskich opiekunek do badań naukowych. One są całą dobę z chorymi, których ja widzę kilka – kilkanaście minut i chociaż najczęściej stawiana przez polskie opiekunki osób starszych diagnoza choroby Alzheimera nie ma racji bytu, to dostarczają niesamowicie cennych informacji na temat chorego i jego zachowań. Rodziny tych staruszków nie wiedzą wielu podstawowych rzeczy, które dla mnie jako lekarza neurologa są ważne: czy zachowania osoby starszej zmieniły się, w jakim zakresie, czy lepiej funkcjonuje rano czy wieczorem, na czym dokładnie polegają zmiany w zachowaniu, z jakimi czynnościami chory sobie już nie radzi. Do tego dochodzą często precyzyjne informacje na temat bilansu płynów, reakcji na stosowane leki i wiele innych cennych spostrzeżeń, które w połączeniu z badaniami medycznymi pozwalają lepiej diagnozować chorego.

 

Obserwacja jest ważna

Dobrze postawiona diagnoza to dobrze dobrany sposób leczenia ale dobrą diagnozę można postawić tylko na podstawie dobrego wywiadu lekarskiego, zwłaszcza w neurologii czy geriatrii. Jeśli córka mojej pacjentki odwiedza mamę nawet codziennie ale zawsze o mniej więcej tej samej godzinie, to tak naprawdę nie wie o zachowaniach swojej mamy prawie nic. Opiekunka osób starszych z Polski, która spędza przed kilka czy kilkanaście tygodni cały dzień z pacjentką wie o niej wszystko i bardzo szybko wychwytuje zmiany w zachowaniu, które mają znaczenie dla procesu leczenia. I dbają, niesamowicie dbają te opiekunki o tych swoich podopiecznych i walczą o ich komfort życia. Sam chciałbym na starość mieć kogoś takiego przy boku.

 

Pani Teresa – polskie opiekunki są świetne

Pracuję w Monachium i znam już od 7 lat np. Panią Teresę ze Szczecina (Therese, herzliche Grüße!!). Sam poleciłem ją dwóm rodzinom niemieckim z pełną odpowiedzialnością i będę ją polecał dalej. Z tego co wiem, nie udało jej się skończyć żadnej szkoły pielęgniarskiej ale to jej wyczucie, ten zmysł obserwacji starszych osób pomimo nie najlepszej znajomości języka niemieckiego jest po prostu nieocenione!

Wszyscy – i lekarze i opiekunowie osób starszych czy z Polski czy z Niemiec zdajemy sobie sprawę z tego, że nie ma lekarstwa na starość. Nie oznacza to jednak, że osoba w podeszłym wieku, która uskarża się na ból lub nawet w ciężkim stadium demencji okazuje, że coś jej przeszkadza, że cierpi, że medycyna nie może dla niej nic zrobić.

Taki z pozoru banał jak wypróżnienia. Therese bombardowała mnie wręcz telefonami, że jej podopieczna w zaawansowanym stopniu choroby Alzeimera nie wypróżniała się od kilku dni. To nie jest wcale banał. To jest bardzo ważna sprawa, którą można uregulować lewatywą, masażem brzucha, lekami a choremu oszczędzić bólu brzucha i cierpienia. A znam z praktyki przypadek, gdzie rodzina niemiecka uznała, że mama, dziarska 82-latka z lekkimi objawami demencji umiera, a tymczasem mamie potrzebna była tylko pomoc w wypróżnieniu po prawie dwóch tygodniach…

 

To Wy, polskie opiekunki znacie podopiecznych jak nikt!

I to jest chyba fenomen polskich opiekunek osób starszych, takich jak Therese, że mogą i potrafią określić takie przyczyny dolegliwości osób starszych, które dla nawet najbliższej rodziny i lekarza nieraz są nie do zaobserwowania. Therese zajmowała się też 98-letnim panem, pacjent po ciężkim wylewie, leżący od kilkunastu miesięcy. Zawsze przesypiał spokojnie noce, nagle po nocach zaczął krzyczeć, być niespokojny. To właśnie polska opiekunka zauważyła, że pieluszki są prawie suche a więc te krzyki nie biorą się z niczego i nie mają związku ze skutkami wylewu, że trzeba sprawdzić co z nerkami i pęcherzem. Oszczędziła tym samym starszemu panu bólu i cierpienia.

 

Bardzo doceniam Waszą pracę!

Chcę powiedzieć wszystkim paniom opiekunkom osób starszych z Polski i z innych krajów, że ja jako niemiecki lekarz, bardzo doceniam Waszą pracę. Doceniam to, że potraficie dbać i walczyć o dobro swoich podopiecznych, że potraficie wznieść się ponad pryzmat podeszłego wieku i zauważyć zmiany, których my lekarze, nie zawsze jesteśmy w stanie dostrzec w badaniach medycznych. Pewnie moi koledzy po fachu się obruszą ale muszę przyznać, że to właśnie opiekunki osób starszych z Polski często swoją nieugiętą postawą przypominają mi o tym, że nie wszystkie zachowania i skargi pacjenta można skwitować „no w tym wieku to nic dziwnego, że boli”. Wiek to jedno ale wiek nie wyklucza dolegliwości, którą można wyleczyć lub złagodzić ich przebieg.

 

Serdecznie pozdrawiam wszystkie opiekunki osób starszych z Monachium i całych Niemiec! Róża na zdjęciu ode mnie dla Was!

 

Od redakcji Arbeitlandii:

Piszemy Alzheimer, wymawiamy alc-haj-mer , choroba alc-haj-mera 🙂

 

 

 

Zobacz również:

Podopieczny z demencją typu Korsakow

Miejsca pracy w Niemczech w opiece nad osobami starszymi cierpiącymi na demencję to najszerszy rynek pracy w tej branży. Najbardziej znaną formą zespołu otępienia starczego (niem. Demenz) jest choroba Alzheimera, ale wraz z rozwojem medycyny wyróżnia się coraz więcej schorzeń...

Alzheimer, Parkinson i inni – kim byli?

Na co dzień w pracy w opiece spotykamy się z nazwami chorób towarzyszącymi starości. Od opiekunek osób starszych w Niemczech wymaga się głównie wiedzy praktycznej na temat opieki i teorii związanej z ogólnymi zasadami postępowania z ludźmi chorymi.

Alzheimer po czterdziestce. Smutny dokument

Choroba Alzheimera kojarzy nam się przede wszystkim ze starością, z ludźmi u schyłku życia. Mało kto pamięta, że pierwsza pacjentka profesora Aloisa Alzheimera - Auguste Deter - trafiła do niego w wieku 51 lat i zmarła zaledwie kilka lat później.

Używamy cookies

Używamy plików cookies aby ułatwić Ci korzystanie z naszych stron www, do celów statystycznych oraz reklamowych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.