W praktyce opieki nad osobami starszymi w Niemczech opiekunowie bacznie obserwują wszystkie zachowania swoich podopiecznych. I bardzo często, gdy starsza pani zapomni kluczy, a starszemu panu pomylą się dni tygodnia, od razu podnoszą alarm – to na pewno objawy demencji.
Chwalone przez Niemców, pewne siebie, nawet bardzo doświadczone opiekunki powinny pamiętać, że nie każde zachowanie, którego nie potrafimy wyjaśnić swoim doświadczeniem życiowym, jest oznaką pojawienia się choroby. Może być także sygnałem kontroli nad chorobą. Tak to wyglądało u Anny i jej podopiecznej.
Starsza pani, chodząca, z niewydolnością nerek i porażeniem mięśnia twarzy chciała sama gotować. Na początku nawet nie pozwalała Annie wchodzić do kuchni. Jedzenie było jakieś takie mdłe i nawet ziemniaki miały inny smak. Kiedy starsza pani rozpoczęła dializy i poczuła się słabiej, poprosiła jednak opiekunkę o pomoc w kuchni. Anna, doświadczona gospodyni domowa, która przez wiele lat gotowała dla męża i pięciorga dzieci, nie mogła patrzyć na wyczyny starszej pani. Co ona robi? Obrane ziemniaki stoją od wieczora w garnku z wodą, na drugi dzień podopieczna obgotowuje je przez chwilę, płucze i gotuje znowu? Co to jest, moczy w zimnej wodzie wszystkie drobno pokrojone jarzyny i jeszcze je płucze! Przecież tak ugotowane ziemniaki robią się gąbczaste, a marchewka czy seler stracą wszystkie witaminy! Anna zaczęła myśleć, że kulinarne wyczyny starszej pani to objawy demencji, zaczęła więc mocno naciskać na córkę podopiecznej o natychmiastową konsultację neurologiczną.
Sprawa szybko się wyjaśniła po pokonaniu bariery językowej (córka poprosiła o pomoc w tłumaczeniu znajomą Polskę, która płynnie mówiła po niemiecku). Tak naprawdę to nie były objawy demencji, a przejawy braku wiedzy u Anny. Tak postępuje się z ziemniakami i innymi warzywami w żywieniu chorych z niewydolnością nerek. Są to podstawowe zasady diety ubogopotasowej (niem. Kaliumarme Diät).
Choroby nerek, zwłaszcza u pacjentów dializowanych, wymagają starannego zapoznania się z zasadami żywienia. W Polsce chorzy otrzymują od lekarza lub w szpitalu instrukcję dotyczącą zasad odżywiania w okresie dializowania. Podobnie jest w Niemczech.
Najwięcej potasu znajduje się w ziołach, suszonych owocach i w kakao. Także ziemniaki i inne warzywa i owoce (zwłaszcza spożywane na świeżo) są źródłem tego pierwiastka, który przy chorobach nerek trzeba ograniczyć. Jak podaje w materiałach informacyjnych Szpital Uniwersytecki w Krakowie, nadmiar potasu w organizmie może doprowadzić do zaburzeń pracy serca, nawet do całkowitego zatrzymania jego akcji. Płukanie i podwójne gotowanie jarzyn i owoców ma pomóc w usunięciu nadmiaru potasu z żywności. Jest to jedyna metoda dla chorych na to, aby nie musieli rezygnować z jedzenia swoich ulubionych warzyw. W diecie ubogopotasowej zabronione jest m.in. jedzenie świeżych owoców, poza niewielkim kawałkiem raz dziennie. Ta dieta wiąże się również z koniecznością ograniczenia tłuszczów i spożywania głównie tłuszczów roślinnych, zmniejszenia ilości soli w potrawach i wypijania płynów tylko w ilości wskazanej przez lekarza.
Chorym dializowanym często dokucza pragnienie. Jak radzi Szpital w Mielcu, można pomóc podopiecznym podając np. zamiast wody w szklance kostkę lodu do possania. Skuteczniej i na dłużej złagodzi pragnienie przy relatywnie niewielkiej objętości płynu.
Jeżeli otrzymasz informację, że osoba, którą będziesz się opiekować choruje na nerki i jest dializowana, zachęcamy do zapoznania się przed wyjazdem ze szczegółowymi informacjami na temat diety ubogopotasowej. Znajdziesz je w bibliotece lub na sprawdzonych stronach internetowych.
Używamy cookies