Nieodłączną część naszej ziemi tworzy wspaniała natura. Podziwiając ją, mamy okazję cieszyć się przystrojonym różnorodnie światem. Bez wątpienia przytulną scenografię tworzą rośliny. Zarówno te wewnątrz budynków, jak i te na świeżym powietrzu nadają swoistego uroku.
Wielką radość przynoszą szczególnie, gdy stanowią nasze hobby. Czynności, które trzeba wykonać przy pielęgnacji roślin wymagają zaangażowania, ale efekt końcowy wywołuje uśmiech na twarzach naszych podopiecznych, szczególnie, jeśli dzielą z nami tę pasję.
96-letnia seniorka fascynowała się Pflanzen (roślinami) już we wczesnym dzieciństwie. Wspomina kolorowe sadzonki z ogródka przy domu, różnobarwne kwiaty rosnące na łące, w okolicach pola, ale też i te pielęgnowane w pokojach. Jako mała dziewczynka troszczyła się (hat gepflegt) o każdą napotkaną roślinę, co zostało jej do dziś. Jak opowiada: „…nach dem Mittagessen bin ich sofort in den Garten gegangen, etwas zu machen” („…od razu po obiedzie szłam do ogródka trochę porobić”).
Pani Marie, nauczona przez swoją mamę troski o naturę, w swoim domu zawsze stawiała na przyjazne rośliny. Zaczęło się od doniczkowych (Topfpflanzen), zarówno zakupionych, otrzymanych jako prezent, jak i tych samodzielnie przesadzonych. Na parapetach (auf der Fensterbank/auf dem Fensterbrett) w pokojach, ale również i w kuchni czy w łazience można spotkać w jej mieszkaniu doniczkowe różności – począwszy od pelargonii poprzez aloes, a kończąc na storczykach. Nietuzinkowa kompozycja. Pani Marie obserwuje swoje kwiaty, dostrzega różnice między nimi – na przykład zapotrzebowanie na inną ilość wody (Wasser), której poziom kontroluje każdego dnia. Poza tym zajmuję się podcinaniem przekwitłych owoców kwiatowych i zgniłych liści. Gdy zauważa, że coś dzieje się nie tak jak powinno, zgłasza mi od razu niepokojące zmiany. Wówczas wspólnie poszukujemy rozwiązania. Codzienny obowiązek doglądania swych roślin wiąże się z nieustannym wykonywaniem zadań przez podopieczną, ale jednocześnie daje jej wielką radość.
Z racji pełnego oddania się pasji, starsza pani postanowiła wraz z mężem powiększyć miejsce (Platz) dla kwiatów i stworzyć ogród zimowy (Wintergarten). Teraz może spoglądać na nie o każdej porze roku, siedząc na wygodnym krześle. Urokiem tego pomieszczenia są rośliny różnego rodzaju, znajdujące się w odpowiedniej temperaturze. Specjalne okna otwierają się automatycznie o danym czasie. Prócz tradycyjnych kwiatów doniczkowych znaleźć tu można wyjątkową roślinę – kaktusa Królową Nocy, której przepiękne kwiaty przykuwają uwagę gości. Przy pielęgnacji dwupiętrowego ogrodu zimowego pomagam z chęcią każdego dnia, kontrolując stan jego zielonych mieszkańców. Każda chwila spędzona w tym miejscu relaksuje podopieczną, wprawiając w nastrój swobody, spokoju i odpoczynku. Często rozkoszuje się przyjemnym powietrzem, czytając gazety lub rozwiązując krzyżówki.
Oprócz doniczkowych wariacji wewnątrz, na uwagę zasługują również przyozdobiony balkon i taras wychodzący na ogród. Posadzone tu kolorowe kwiaty to ich wspaniała oprawa. W ogrodzie kwitną okazałe krzewy kwiatowe.
Zdaniem seniorki „Ein Blumenstrauß drückt Schönheit aus” („bukiet to piękno”). Dlatego też często życzy sobie, aby w salonie stał bukiet – kupiony lub po prostu z kwiatów zerwanych w ogrodzie. Również w korytarzu, przez który przechodzą goście, zawsze jest wazon z kwiatami. Nadaje to domu miłą atmosferę.
Najczęściej otrzymywanym prezentem urodzinowym przez podopieczną są oczywiście kwiaty. Na widok bukietu cieszy się niezmiernie i stawia go w salonie, w którym spędza dużo czasu. Jej ulubionymi kwiatami są goździki (Nelken), gerbery (Gerbera), róże (Rosen) oraz tulipany (Tulpen).
Jako miłośniczka kwiatów, postawiłam w swoim pokoju symboliczną doniczkę z orchideą. Odrobina przyrody czyni go przytulniejszym. Miłujmy kwiaty! Przecież są takie piękne…
Justyna Kończak pedagog terapeuta, opiekunka w firmie CareWork
Używamy cookies